999 czy 112? O tym jak wezwać karetkę – mgr Borowczyk i dr Żuratyński
W ramach 36 edycji środowych spotkań z medycyną
pracownicy z Katedry Ratownictwa Medycznego
– mgr Michał Borowczyk i dr Przemysław Żuratyński –
przedstawili temat “999 czy 112? O tym jak wezwać karetkę”🚑
Dlaczego prelegenci wybrali właśnie taki temat?
Mgr Michał Borowczyk (asystent Katedry Ratownictwa Medycznego) jako ratownik medyczny oraz dyspozytor medyczny często spotyka się z sytuacjami i pytaniami typu:
“Michale. Kiedy ktoś straci przytomność co mam zrobić? Gdzie mam zadzwonić? Przecież są dwa numery: 112 i 999. Który wybrać?”
Odpowiadając na pytanie należy pamiętać, że w sytuacji zagrożenia życia liczy się każda sekunda. Niestety, wiele osób popełnia błędy podczas zgłaszania zdarzeń, co może opóźnić przyjazd służb ratunkowych. Jeśli sytuacja dotyczy zdarzenia medycznego (np. ból w klatce piersiowej, objawy udaru mózgu) – zadzwoń pod nr 999. Dlaczego? Czas obsługi przez operatora numeru alarmowego zgłoszenia wpływającego na numer alarmowy 112 wynosi średnio 127,24 sek., następnie zgłoszenie jest przekazywane do dyspozytora medycznego. Tam przyjmowanie zgłoszenia zajmuje średnio 116,31 sek. Łączny średni czas obsługi zgłoszeń trafiających do dyspozytorni medycznej za pośrednictwem nr 112 to 243,55 sek. To ponad dwukrotne wydłużenie czasu obsługi zgłoszenia alarmowego w sytuacji przyjmowania go poprzez nr 112. Pamiętajmy, że operator numeru alarmowego (112) nie jest medykiem. Od kilku lat trwa dyskusja na temat zastąpienia nr 999 numerem 112, natomiast w/w zestawienie ucięło wszelkie spekulacje.
“Michale. To po co jest ten nr 112? Przecież to numer alarmowy i obowiązuje jako ogólnoeuropejski czy nawet międzynarodowy”.
Tak, to prawda. 112 to numer alarmowy, bezpłatny i dostępny na terenie całej Unii Europejskiej zarówno z telefonów stacjonarnych, jak i komórkowych. Numer alarmowy 112 można wybrać w telefonie nieposiadającym karty SIM. Numer alarmowy 112 odbierany jest w Centrach Powiadamiania Ratunkowego przez operatorów numerów alarmowych. To numer, który służy do powiadamiania w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia, ale także mienia. Najprościej mówiąc, w jednym miejscu przyjmowane są zgłoszeń do wszystkich służb ratunkowych, co umożliwia lepszą koordynację ich dysponowania w przypadku wypadków komunikacyjnych, pożarów czy zdarzeń z dużą liczbą poszkodowanych. Lecz jeśli chodzi o zdarzenia “czysto” medyczne to przedstawione statystyki przemawiają za korzystanie z nr 999.
“A jak jest w innych krajach europejskich?”
Takie kraje jak Austria, Bułgaria, Belgia, Czechy, Francja, Holandia, Słowacja, Słowenia, Irlandia) mają dalej utrzymany numer alarmowy pogotowia ratunkowego i działa on obok numeru 112, więc nie jesteśmy ewenementem w skali UE.
Dr Przemysław Żuratyński (adiunkt, p.o. Kierownika Katedry Ratownictwa Medycznego) widzi inne problemy, o które często pytają studenci, kursanci czy po prostu znajomi – umyślne i nieuzasadnione blokowanie numerów alarmowych. Pamiętajmy, że wykorzystywanie jakiegokolwiek numeru alarmowego (112, 997, 998, 999) bezzasadnie w tzw. zgłoszeniach o charakterze niealarmowym łączy się z opóźnieniem w zadysponowaniu w inne miejsce służ do tego powołanych do niesienia pomocy w przypadku stanu zagrożenia życia i zdrowia lub mienia. Każde umyślne i nieuzasadnione blokowanie numerów alarmowych, grozi karą aresztu od 6 miesięcy do 8 lat (art. 224a – Kodeks karny), ograniczenia wolności lub karą grzywny do 2,5 tys. zł. Dochodzi do tego kwestia, że fałszywy alarm, który naraża ludzkie życie i zdrowie także jest opisany w prawie (art. 66 pkt 2. Kodeksu wykroczeń).
Bezzasadne używanie numerów alarmowych 999 i 112 jest poważnym wykroczeniem i może mieć konsekwencje prawne. Numery te są przeznaczone wyłącznie do sytuacji nagłych, gdy zagrożone jest zdrowie, życie lub mienie.
Żeby dowiedzieć się więcej zapraszamy do obejrzenia zarejestrowanego wykładu.
Nie czekaj, aż znajdziesz się w sytuacji zagrożenia – przygotuj się wcześniej!
Posłuchaj i dowiedz się, jak możesz uratować życie swoje i innych.