Katedra Ratownictwa Medycznego

ul. M. Curie Skłodowskiej 9, 85-094 Bydgoszcz
Budynek Audytoryjny

tel.  52 585-36-62
katedra.emerg@cm.umk.pl

zdjęcie nagłówkowe

Studenci I roku kierunku Ratownictwo medyczne zdobywali cenne umiejętności na XI Manewrach Ratowniczych

Od 15 do 17 listopada 2024 r. na terenie Brzegu Dolnego (woj. dolnośląskie) odbywały się XI Manewry Ratownicze. W trakcie manewrów grupy studenckie i jednostki ratownicze doskonaliły techniki ratownictwa medycznego, drogowego, wysokościowego oraz poszukiwawczego.

W manewrach brało udział ponad 100 osób, w tym Grupa Ratownictwa Specjalistycznego “Cichociemni”, OSP Święta Katarzyna, OSP Głoska, OSP Miękinia KSRG, Ochotnicza Straż Pożarna w Bagnie oraz studenci ratownicy medycznego z Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Collegium Medicum w Bydgoszczy i Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Takie manewry organizacje co roku mgr Kacper Mazurkiewicz – nauczyciel akademicki, pracownik Zakładu Badań Naukowych i Innowacji w Ratownictwie Medycznym Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Manewry rozpoczęły się dworcu we Wrocławiu, gdzie studenci z 3 uniwersytetów musiały same nawzajem się znaleźć. Tam też czekało pierwsze zadanie: resuscytacja u chłopca, który nie dawał oznak życiowych. Następnie wszyscy pojechali do Brzegu Dolnego, gdzie musieli m.in. w Parku Linowym poruszać się z poszkodowanym po linach, przenosić na noszach i przy tym wszystkim poznawać siebie, nauczyć się współpracy.

Ciekawym zadaniem było zdarzenie masowe w wielkiej hali i szukanie poszkodowanych – „pluszaków”, których musieli zaopatrzyć tak, jakby był to człowiek.

foto. S. Dudek
foto. S. Dudek

 

W trakcie manewrów studenci poznali nosze transportowe i możliwości zapinania ich, przekładania poszkodowanego na nosze ze względu na jego obrażenia, badanie urazowe, rodzaje opatrunków wykorzystywanych przy tamowaniu krwotoków, a także nauczyli się tamować krwotoki. Dostali dużą dawkę wiedzy jak zwiększyć bezpieczeństwo swoje i poszkodowanego na miejscu zdarzenia.

 

foto. Trubisz Maciej

Kulminacyjnymi momentami manewrów były zdarzenia masowe. Pierwsza akcja: opuszczony budynek wśród garaży, z którego wydobywa się dym i hałas. Szybka organizacja szpitala polowego, podział ról i grup, współpraca z zastępami staży pożarnej. „W budynku było ciemno, mokro. (…) Poszkodowanych było mnóstwo. Znajdowaliśmy ich w przeróżnych miejscach i w różnych pozycjach. Wszyscy poszkodowani zostawali sukcesywnie wynoszeni z budynku. W tej akcji jeśli dobrze pamiętam mieliśmy 26 poszkodowanych”.

 

Kolejna akcja: zderzenie ciężarówki z autobusem. Kierowca ciężarówki zbiegł z miejsca zdarzenia. Szybka organizacja szpitala polowego, podział ról i grup, współpraca z zastępami staży pożarnej. „Poszkodowanych mnóstwo, dosłownie wszędzie w różnych pozycjach z różnymi obrażeniami – byli dosłownie wszędzie – jedni przywiązani w autobusie w miejscu na bagaże, inni w podręcznych schowkach nad siedzeniami. Mieliśmy nawet spadochroniarza, który zawisł na ścianie budynku, bo jego spadochron zaczepił się o elementy dachu. Mieliśmy do wyboru różne nosze od miękkich, tradycyjnych, aż po nosze typu SKED. Mieliśmy również akcje poszukiwania kierowcy ciężarówki. Odnaleźliśmy Pana dzięki zastosowania noktowizji w dronie i przetransportowaliśmy go na noszach do szpitala. Akcja zakończona sukcesem.”

foto. Trubisz Maciej

 

Ostatnia akcja o 2:00 w nocy, w tym samym budynku, w którym spali uczestnicy. „Tym razem nietypowa akcja. Ciemno, głośna muzyka i dziwni poszkodowani. Poszkodowani z padaczką, po zażyciu substancji psychoaktywnych, zakrwawionych , biegających z nożami, chcącymi skakać przez okno z 4 piętra, wieszającymi się aż po tradycyjnych- nieprzytomnych. Ta akcja przebiła wszystkie inne moim zdaniem. Nikt nie wiedział co może się za chwilę stać. I tak to wszystko wyglądało.”

 

 

foto. S. Dudek

Oprócz zadań ratowniczych uczestnicy mogli się zintegrować na wspólnym ognisku oraz zabawach z tańcami i śpiewem.

Opinie Magdaleny Przyborowskiej (studentki I roku):
„Ja osobiście będę wspominać te manewry do końca życia. Pomimo mojej małej wiedzy, zrobiłam więcej niż myślałam, że jestem w stanie zrobić. Uświadomiło mi to jak ciężka jest praca ratownika, jak ważna jest współpraca, i ile odpowiedzialności spoczywa na rękach ratownika. Po za tymi życiowymi lekcjami, dużo zabawy, poznałam super ludzi.”

 

 

 

Pełna fotorelacja:

https://drive.google.com/drive/u/0/mobile/folders/15e8K1Uag1PmQX2GxU5TGCF9jz4AhfK9d?usp=drive_link

https://www.facebook.com/share/p/18EMCHQZ1M/

https://www.facebook.com/PortalWolow/posts/od-15-do17-listopada-na-terenie-brzegu-dolnego-odbywa%C5%82y-si%C4%99-xi-manewry-ratownicz/1127497489377818/

https://maciejtrubiszphotography.pixieset.com/manewry2024/

https://www.facebook.com/share/p/ToWz1UfRrHdhSSz6/

https://www.facebook.com/share/p/1DAW9vfwxY/

https://photos.app.goo.gl/6tVCeMT2zoxcrvcd8

 

Autorzy tekstu: P. Żuratyński, M.Przyborowska